Powrót do przeszłości 1
-
DST
66.50km
-
Teren
30.00km
-
Czas
02:58
-
VAVG
22.42km/h
-
VMAX
39.80km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś postanowiłam się wybrać do miejsca swojego dzieciństwa, gdzie mieszkali moi dziadkowie, była moja huśtawka, świnki, króliki, kurki i kotka Balbina:)
Niestety miejsce kompletnie straciło swój urok, a gdzie kiedyś były pola i ogródki powyrastały "wille".Wybrałam się również nad zalew gdzie dziadek zwykł nas zabierać motorem...na próżno szukałam plaży, gdzie szczypały nas raki.Wszystko pozarastało i jest jedno wielkie bagno.
Normalnie przeżyłam szok i potrzebuję mentalnego resetu:D
Wiem dokładnie jaki dystans zrobiłam, bo dostałam w prezencie od "miłego czasami" pana męża prawdziwy licznik rowerowy:D aaaa i megapompkę, żebym więcej nie chodziła do Szatana się pompować:P
...a w drodze powrotnej ktoś mnie ścigał:)ścigał, ścigał ale pod górkę wymiękł:)
po czym dogonił mnie jak już miałam rozjazd i powiedział, że być prześcigniętym przez zawodowca to żadna ujma:D:D:D
Taki ze mnie zawodowiec jak z nie go był profesjonalista:D
HOWGHSzczecin
© vanilka133Załom
© vanilka133
komentarze
ps. Mozliwe że jakies ustawienia wpisalaś niepoprawne albo tak łydki spuchły że masz taka MOC!!
Mój chrześniak tyle na hulajnodze wyciąga :D
ps. a jaki licznik otrzymałaś od waść pana męża?:D