kobylanka-stargard-kobylanka
-
DST
26.00km
-
Czas
00:59
-
VAVG
26.44km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Giant Defy 4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Szybko bo kompletnie bez wiatru i z dobrą rozgrzewką
troszkę szybiej:)
-
DST
26.00km
-
Czas
01:03
-
VAVG
24.76km/h
-
Sprzęt Giant Defy 4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i nazad:) wcześniej jeździłam górskim i bez licznika więc na oko wychodziło mi 12 km w 1 stronę ale odkąd jeźdzę szosą to wyszło mi dokładnie 13 km.
Stare Czarnowo - Kobylanka - Jęczydół
-
DST
47.00km
-
Czas
01:55
-
VAVG
24.52km/h
-
Sprzęt Giant Defy 4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie miałam czasu wcześniej nic wpisywać, bo babcia męża zmarła.
Troszkę od tej jazdy nadwyrężyłam sobie pachwinę i kolano.Najgorzej jest wtedy gdy chcesz a nie możesz:( aaa i w domu okazało się, że miałam zaciśnięty tylni hamulec.
Zły skręt i....trening poszedł w las
-
DST
77.00km
-
Czas
03:40
-
VAVG
21.00km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Kalorie 1000kcal
-
Podjazdy
10m
-
Sprzęt Giant Defy 4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miałam wczesniej wybrać się na trening ale jak to bywa w życiu "ktoś" czytaj mąż musiał pokrzyżować mi plany.Więc wyruszyłam 1 aby tak konkretnie zacząć miesiąc.
Przed 10 wyruszyłam z domu i ....zaraz się wróciłam bo tak zimno było że koszulkę termoaktywną musiałam założyć.No dobra widzę, że na zbiórce nie ma nikogo to jadę sama:)))do Starego Czarnowa i do Żelisławca, Radziszewa bo moim celem była Panorama i sprwdzenie kolana gdybym miała ochotę w jakimś martonie mtb kiedyś wystartować:)
Kolano jak ta lala całe boli tylko nie w łąkotce ale to chyba dobrze.Po podjeździe skręciłam w prawo i wjechałam do puszczy i tak się cieszyłam, że wyjadę już w Dobropolu a tu dupaaaa blada wzięłam nie ten skręt i wylądowałam po 4km bruku prawdziwego w Binowie i w Żelisławcu.Dobrze, że mam GPS w komórce to nie panikowałam, że wyjadę gdzieś w Pyrzycach.
Czas taki marny mi wyszedł bo caluśką drogę miałam pod wiatr i nawet przez dłużą chwilę nie miałam pędu z wiatrem.Twarz od tego wiatru zimnego mi tak zmarzła że chyba zastosuje kiedyś zamiast botoksu:)Polecam
Ale nie zraziłam się i czekam na łądniejszą pogodę bo urlop mam do 10 tego i chcę pojeździć troszku.
Na starych śmieciach;)
-
DST
52.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
26.00km/h
-
VMAX
49.99km/h
-
Sprzęt Giant Defy 4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj udało mi się zmobilizować Tadeusza do usprawnienia mojego roweru.Byłam tak przykonywująca, że przyjechał do mnie o w pół do 22:))
Oponki napompowane, siodełko opuszczone.Miałam wrażenie jakbym na desce drewnianej jechała hmm....
Kierunek od Stargardu do Kobylanki później do Kołbacza ....i Żelisławca, dalej już nie chciałam jechać bo (co tu dużo będę gadać) zachciało mi się do toalety:P
Zaskoczona byłam prędkością i błogość na mnie spadła, że wystarczyło tylko obniżyć sidełko...(no dobra większość drogi miałam z wiatrem:P)Ale czy to znaczy, że marny ze mnie kolarz.
Anyway:))
Było dobrze.ciocia ewelinka wraca
© vanilka133
pozdrowienia od cioci ewelinki
2x12km
-
DST
24.00km
-
Czas
01:10
-
VAVG
20.57km/h
-
Sprzęt Giant Defy 4
-
Aktywność Jazda na rowerze
No to już nie wiem, rano jadę pod wiatr, popołudniu wracam też pod wiatr.Czy ktoś może i to prosto wytłumaczyć;))
spining 8
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miały być basic-i a wyszły advance.
2x12 km
-
DST
24.00km
-
Czas
01:00
-
VAVG
24.00km/h
-
Sprzęt Giant Defy 4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wyjątkowo szybko i aż mnie kolanko boliiiiii....buuu a jutro z rana też przecież trzeba jakoś dzienną normę wyrobić.
4x12=50 km:PPPPPP
-
DST
50.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
2 razy do pracy i jeszcze tak ładna pogoda zachęciła mnie do przejaźdzki po lesie aż nie chciało się wracać do domu:)
ps.
nie wiem czy wiecie (ale domyślam się że na pewno wiecie) najłatwiej kolarzowi wykształcić siłę, wytrzymałość a najtrudniej szybkość:) dokładnie w tej a nie innej kolejności.
chwilówka
-
DST
7.00km
-
Sprzęt Giant Defy 4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Akutrat ostatnio musiałam wyjechać szosą sprawdzić czy mogę jeździć na kołach z powietrzem z zeszłego roku, ale niestety nie mogę;/// nie mogę rówież liczyć na żadnego kolegę, który by mi pomógł uzupełnić powietrze.
I tutaj mam ogólną prośbę do wszystkich starszych rowerzystów: zapytajcie się najpierw czy możecie się przyłączyć do jazdy i czy nie będziecie przeszkadzać.Bo właśnie tak sprawdzałam te opony i jakiś dziadziuś się przykleił i tak zagaduje mnie i wogóle nie wiem co tam uskuteczniał, ale starałam się być miła.Jechałam przy okazji do kamieniarza a ten za mną opona w oponę.ehhh....
Wczoraj też jechałam sobie do pracy rowerem i znowu jakiś dziadunia usiadł mi na kole i na gapę jedzie.A że nie jestem instytucją charytatywną zatrzymałam się, napiłam i ....jechałam za dziadkiem w bezpiecznej odległości.